Mój rok w RPG – raport 2021

W tym roku moje granie w RPG spadło na drugi plan. Na pierwszym był ślub, praca oraz zmiany w życiu prywatnym, więc statystyki grania tego roku będą zdecydowanie niższe niż w w latach poprzednich. Nie był to też rok zbyt intensywnego pisania na blogu, ale to nie oznacza, że było nudno. Z sukcesów mogę zaliczyć napisanie scenariusza na konkurs Quentin, poprowadzenie i opublikowanie wraz z Jarosławem Iwańskim ulepszonej wersji jego scenariusza „Stalowa Aquilla” oraz prowadzenie dwóch kampanii warhammera, która uważam za bardzo dobrą historię, przy której się świetnie bawiliśmy.

Rozegraliśmy w tym roku 34 sesje (w poprzednim roku 54) dla łącznie 9 osób (w tym 2 osoby nowe przy moim stole). Łącznie na sesje poświęciliśmy 162h co daje średni czas sesji 4,8h (w zeszłym roku 4,3). Przy wszystkich tych sesjach byłem MG tak jak w zeszłym roku. Nasza różnorodność systemu nie była zbyt wysoka. Mieliśmy dużo problemów organizacyjnych w zbieraniu się na sesje, a dodatkowo spore zmiany w życiowej równowadze, więc łatwo będzie podnieść te statystyki w przyszłym roku.

Graliśmy:

Warhammer 2 ed (16 sesji) – Kampania „Słoneczny Szlak” oraz „Kislevski Prospekt”
Warhammer 4 ed (8 sesji) – Kampania „Elfie sprawy”
Dark Heresy 2ed (5 sesji) – Scenariusz „Stalowa Aquilla”
AGON (5 sesji) – Przygody trójki herosów i ich mityczne przygody

Przygody naszych bohaterów

Zaczęliśmy od Dark Heresy 2ed i scenariusz „Stalowa Aquilla”. Było to nasze pierwsze podejście do tego systemu w dosyć liniowym scenariuszu, który potraktowaliśmy nieco jako wstęp do mechaniki. Nasi bohaterowie jako żołnierze Astra Militarum musieli stworzyć czteroosobowy zespół do zadań specjalnych latając Valkirią, desantując się na wrogi fort, walcząc w ostatniej bitwie na planecie Soria, a na końcu zmierzyli się z heroldem zarazy i przy pomocy Adepta Sororitas zamknęli portal chaosu. Jak to była piękna historia.

W lutym wróciliśmy z naszymi elfami do księstw granicznych. Adamar, Halamar i Therivana przybyli do stolicy księstwa Prudencji Bellotti, gdzie odkryli obecność podłych szczuroludzi, starli się z nimi w podziemiach miasta wysadzając całkiem sporo ich tuneli. Potem skaveni jawnie zaatakowali miasto zamykając bohaterów w oblężeniu zamku Prudencji. Bohaterowie ryzykowną misją zdołali uruchomić wieże sygnałową, by wezwać pomoc armii dla miasta, skontaktować się z opozycyjną frakcją szczuroludzi i wykorzystując chaos rozpoczętej bitwy doprowadzili do śmierci głównego szarego proroka i zakończyli oblężenie miasta. Nasza handlowa kampania stała się walką o życie w przygodzie inspirowanej „Grozą w Talabekheim”.

AGON był świetną przygodą na łącznie 7 wyspach z podręcznika i dodatku z wyspami. Kryos, Nimos, Tymisos, Fenios, Karis, Drystea i Kykonia. Na pierwszej wyspie bohaterowie poświęcili miasto ludzi, by zyskać artefakt posiadający moc Zeusa i pokonali królową piratów. Nimos było ciężkim kawałkiem chleba, gdzie bohaterowie walczyli z kultem węża starając się godnie wypaść w oczach króla na arenie, a ostatecznie znajdując jaskinie Mitycznego Węża z Nimos i pokonując go w jego leżu. Labirynt Tymisos był testem wytrwałości i rozumienia znaków, który zawiódł ich do spotkania z Syreną i Minotaurem. Sprytem pokonali Syrenę i zrekrutowali Minotaura do swojej załogi. Na Fenios bohaterowie pomogli księżniczce odzyskać tron zagarnięty przez uzurpatorkę i pokonali Złotego Dzika. W zatoce Karis spotkali się z mitycznym stworem morskim, który okazał się przeklętą kobietą i odkryli fałszywe oblicze kapłana posejdona. Ostatecznie udało im się wyjść z tego cało, by trafić na Drysteę. Tam w obliczu konfiktu faunów z weteranami wielkiej wojny postanowili pokonać żądnego władzy Aristona i przekonać go, że jego wojna się już skończyła, a on mógł osiąść na wyspie, by zacząć nowe życie. Godząc wszystkie strony bohaterowie doczekali się łaski bogów, którzy zaprowadzili ich na ostatnią próbę na wyspie Kykonia. Tam przeszli przez zasłony rzeczywistości, by stanąć przed równowagą świata opisaną jako walka dzikością ludzkiej natury z wyrazem jej piękna w sztuce. Tutaj bohaterowie uznali, że muszą zmienić tych ludzi niszcząc zasady ich wyspy rozbijając lustro i wylewając wody nieboskłonu na miasto. To co wydarzyło się na tej wyspie odbiło się echem w całym kosmosie, a działania bohaterów doprowadziły do zakończenia ery herosów w ich świecie przynosząc ciemne wieki na ziemi… Nie każda historia musi się kończyć dobrze, ale na pewno ta zostanie przez nas zapamiętana.

W międzyczasie wybraliśmy się z nową drużyną do Kislevu, by tam zacząć nową kampanię. Tatiana, Nikolaj, Noga i Elij wyruszyli na stranę jako przewodnicy i strażnicy dla Ojca Ludwiga w jego misji wymierzenie sprawiedliwości za śmierć kapłana Ulryka. W swojej wędrówce musieli zmierzyć się z bandytami, siłami natury, atakiem dzikich bestii, czy walki z pradawnym duchem wody. W końcu spotkali przyczynę ich nieszczęść – wiedźmę, która zaprzysięgła śmierć imperialnym intruzom. W tej walce wiedźma dopięła swego. Ojciec Ludwig i jego akolici zginęli, a nasi bohaterowie musieli walczyć o życie z surową straną. Postanowili dokończyć misję sami. Spotkali podejrzanego pustelnika i dotarli do zniszczonej przez jakąś bestię wioski Witkal. Po śladach trafili do starego klasztoru, gdzie ucielki mieszkańcy wioski kryjąc się przed Czarnym Koziołem. Ta przygoda doczeka się kontynuacji.

Na koniec z wielkim zapałem wróciliśmy do naszej głównej kampanii „Słonecznego Szlaku”. Tutaj wszystkie sesje zostały spisane na blogu, a więc #29 do #36 i po nowym roku zamierzmy dokończyć tą kampanię w 2 lub 3 sesjach.

Poza tym kilka razy usiadłem do Tkaczy Burz, ale tej przygody także jeszcze nie skończyłem.

Nowe zakupy

Jak zawsze nabytki rpgowe przewyższały moje możliwości ich wykorzystania, ale w tym roku chyba widać to aż nadto. 6 kampanii na Wspieram to: Midguard, Akeya, Kompania Ostrzy, Zerywia, Cień Władcy Demonów oraz Serce Lodu. Uzupełniłem kolekcję wh2ed o kampanię „Tysiąc Tronów” oraz DH2ed o podręcznik „Wróg wewnętrzny” oraz kampanię „Zapomniani Bogowie”. Wh4ed otrzymała u mnie „Przygody w Ubersreiku” oraz „Ciężkie dni i niespokojne noce”. Być może w przyszłym roku dokończę uzupełnianie kolekcji z wh4ed, ale tego nie jestem pewien, bo system nie przyjął się na naszym stole i wróciliśmy do 2ed.

Większość podręczników do Wh2ed jest w użyciu, więc nie ma ich na półce

Trzeci pełny rok prowadzenia bloga. Spisałem 2/3 wszystkich sesji, które grałem, co jest niezłym wynikiem. Kilka jest jeszcze w trakcie spisywania, bo czasem zostawiam sobie spisanie ich na długo po samej sesji. Poza kampanią elfów i AGONa starałem się pilnować notatek z sesji, by móc wszystkie historie z naszych przygód utrwalić na blogu. Łącznie już na blogu mamy ponad 110 raportów z różnych naszych kampanii i wracanie do nich daje nam wiele satysfakcji i nostalgii. Zajmuje to trochę czasu, ale pozwala mi też się rozwijać w swoim hobby, a myśląc o spisaniu sesji staram się lepiej przygotować do niej w formie tekstowej co ułatwia mi też prowadzenie, więc korzyści są dla wszystkich. W tym roku opublikowałem nieco mniej wpisów niż w poprzednim i co prawda mogę się wymawiać przerwą w graniu i sprawami osobistymi, ale mam inne cele na kolejny rok.

Co do liczb blogowych za 2021:

Opublikowałem 24 wpisów. Najmniej ze wszystkich lat.
Średnio wpis zawierał 3,278 słów (to kolejny wzrost o 400 rdr). Łącznie daje to 72,119 słów w rok. Czyli nieznacznie mniej niż w 2020.
Blog odwiedziło 8,825 osób wyświetlając moje wpisy 18,653 razy. Całkiem przyzwoity wynik według mnie
Najpopularniejszym wpisem był tak samo jak w latach poprzednich „Spis profesji do warhammera 2ed” (ewidentnie przydatny materiał). Wszystkie wpisy z serii „Materiały własne” cieszą się największymi wyświetleniami. Mam nadzieję, że te materiały są przydatne i dlatego ludzie często do nich wracają. W tym roku dodałem do nich „Zdolności dodatkowe” oraz rozwinąłem nieco inne wpisy z tej serii
Jest kilku stałych bywalców, którzy śledzą raporty z naszych sesji i czasem widzę, że ktoś zabrał się za czytanie całej kampanii od początku i najwyraźniej te historie mimo swoich braków znajdują swoich fanów

Znaczna większość mojej aktywności fandomowej odbywa się oczywiście na mojej stronie na fb „Idę po Zbroję”. Tam przebiłem w tym roku 300 obserwujących. Tam pojawiają się wieści o nowych zakupach, obecnie granych sesjach, udostępnianych materiałach i aktualizacjach. Ten rok faktycznie był nieco cichy, ale to oznacza, że teraz czas na większą aktywność w tematach rpgowych. Zobaczymy jak to wyjdzie…

Miałem kilka celów na 2021 rok:

Większą różnorodność systemów zamiast monotematycznych 1 czy 2 kampanii w starym świecie – Całkowita klapa. Co prawda było kilka sesji w AGON i Dark Heresy, ale 4 systemy na cały rok?
Zakończyć długie kampanie w epicki sposób – Nawet, nawet. Dark Heresy miało epicki finał, AGON zakończył się zniszczeniem antycznego świata, Elfie sprawy doczekały się wygrania bitwy o Tronto, a Słoneczny Szlak zbliża się ku końcowi. Pracuję nad tym
Wznowić tworzenie materiałów do Afterglow i pracować nad kolejnymi systemami – Stworzyłem sporo materiału do Dark Heresy dla scenariusza „Stalowa Aquilla”, ale AfterglowRPG na razie umarło, więc sporo jest do roboty.
Grać z nowymi osobami, zapewne online. Może jakieś jednostrzały? – No niestety tutaj także brak większych sukcesów. 2 nowe osoby to niewiele.
Spisać większy procent sesji w postaci nawet krótkich raportów zamiast pełnych opisów akcji. – Tu akurat sukces. 50% -> 68% . Dodatkowo opracowałem sposób spisywania notatek, który pomaga w spisywaniu sesji, więc może będzie lepiej.
Zaangażować się w społeczne akcje wokół RPG. – Nie próbowałem nawet się w tej kwestii rozwinąć

Nowe cele na 2022